bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
GLENROTHES 1967, 1978, 1979
Autor Wiadomość
oscarez 
Singlemalt Whisky Apostle
Pryncypiał BOW



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 1451
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Maj 30, 2011 11:15 am   

Cytat:
dlatego w ramach pokuty wychłostam się świeżo zerwanymi pokrzywami


ale że pokrzywami.....
 
 
windham hell 
Singlemalt Whisky Inquisitor
Theory in Practice



Ulubiona whisky: Bowmore Sherry
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 889
Skąd: Janów Lub
Wysłany: Pon Maj 30, 2011 11:15 am   

bartoszek napisał/a:
dlatego w ramach pokuty wychłostam się świeżo
zerwanymi pokrzywami

ale wyłącznie w celach leczniczych :wink:
 
 
 
pawelb 
Singlemalt Whisky Follower



Ulubiona whisky: dobra
Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 191
Skąd: Lodz
Wysłany: Pon Maj 30, 2011 1:59 pm   

Kolejny z cena po wuju,piany nie bijmy, szukaj kolego forum kolekcjonerow,dla pijacych glenrothes w tej cenie smiala propozycja
 
 
Wojciech 
Singlemalt Whisky Crusader
Wojciech



Ulubiona whisky: Port Ellen
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 519
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: Pon Maj 30, 2011 7:00 pm   

A na podsumowanie, to świeże pokrzywy zdecydowanie przebiły Glentothes :mrgreen: Mam sentyment do tej destylarni, ale czy chciałbym kupić ich whisky za tą cenę... chyba nie :)
Forum dyskusyjne to nie jest miejsce na oferowanie whisky do sprzedaży. Chętnie kupowaliśmy wspólnie whisky do rozsamlowania, ale do takich transakcji, jakie próbuje nasz nowy kolega, to lepiej poszukać portali aukcyjnych i to poza granicami Polski :mrgreen:
_________________
Pozdrawiam
Wojciech
 
 
Pawcio 
Singlemalt Whisky Apostle



Ulubiona whisky: Caol Ila
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1085
Skąd: Wa-wa
Wysłany: Pon Maj 30, 2011 11:05 pm   

też myślę że eBay.de spokojnie zweryfikuje apetyt tego pana;))

[ Dodano: Pon Maj 30, 2011 10:05 pm ]
bartoszek napisał/a:
dlatego w ramach pokuty wychłostam się świeżo zerwanymi pokrzywami

dewot czy sado-maso?? :mrgreen:
_________________
Pozdrawiam.Pawcio.
"Crusader i Złych Macallan'ów Niszczyciel. Postrach Karuizaw. Protektor Ardmorów. Wielki Piewca CI. BOW Inkwizytor In Spe"P.W.Jasnowski.

NIE TEN PRZYJACIEL, CO CIĘ NIESIE Z KNAJPY DO DOMU, A TEN CO CZOŁGA SIE RAZEM Z TOBĄ
 
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1674
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Maj 30, 2011 11:34 pm   

Adrian napisał/a:
Rozumiem, że to forum ma tak nędzną aktywność, że do równie nędznej dyskusji wykorzystywane są posty z ofertą sprzedaży ale bez przesady bo to jest naprawdę żałosne.

Co do obrażania, to nie kompromituj się hipokryto tylko przeczytaj swój wcześniejszy post, w którym sugerujesz, że jestem idiotą; i dopiero pouczaj.

"ADMINISTRATOR"-pfff, hahaa


ups, takiej jatki to dawno nie było ( o ile była), czerwona kartka
oferta została odrzucona, ale by się ciskać i wściekać.
Ok, zdanie z idiotami było mocne i mogłeś się poczuć urażony, ale aby zaraz amok :roll:

ps.
za sam komentarz odnoszący się administratora - WYPAD Z BARU, zero litości
_________________
Pozdrawiam
 
 
oscarez 
Singlemalt Whisky Apostle
Pryncypiał BOW



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 1451
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Maj 31, 2011 8:24 am   

Cytat:
za sam komentarz odnoszący się administratora - WYPAD Z BARU, zero litości


tak jest :) DO BUDY BUREK! :twisted:

[ Dodano: Wto Maj 31, 2011 8:27 am ]
Czarek napisał/a:
oferta została odrzucona, ale by się ciskać i wściekać.


a Pan generalnie był przekonany, ze o taaaaką whisky to sie licytacja normalnie zacznie ;)
tak naprawde to tu towarzystwo jest dosc zorientowane i jak ma ochote kupic super, terra, ekstra, mega, tralalala -limitowane edycje po niezbyt przystepnych cenach to wie gdzie ich szukac i to czesto duuuzo taniej. A jesli sami nie wiedza to jest kilka osob ktore wiedza zawsze i sa skore do pomocy. Ale tego ten Pan nie wiedzial bo jak Rajmund napisal - wymagaloby to przeczytania kilku postow.
 
 
mik_us 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: Kilka na A i na B ;)
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 629
Skąd: Stolica Złotych Gór
Wysłany: Śro Cze 01, 2011 10:51 pm   

oscarez napisał/a:
Ale tego ten Pan nie wiedzial bo jak Rajmund napisal - wymagaloby to przeczytania kilku postow.


hm... ja wpisuję stronę w internecie bestofwhisky aby tu trafić, być może inni klikają na kilka stron z wyszukiwarki nie czytając w co klikają i umieszczają posty - ważne że jest jedno słowo whisky...
_________________
Pozdrawiam
mik_us
http://whisky-blog.pl
 
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Cze 09, 2011 7:56 pm   

Adrian napisał/a:
Założyłem post zgodny z tematem:

"Masz na zbyciu nierozpieczętowaną whisky „full-size”? Nietrafiony prezent, podwójny egzemplarz, a może coś nazbyt mocnego z Islay? Miej problem z głowy - może jest tu ktoś od dawna rozpaczliwie szukający butelki takiej, jak Twoja!"
CO TO MA BYĆ JAK NIE BAZAR? po co wogóle jest zakładany?!!!


Ideą naszego bazaru nie jest tworzenie poletka dla spekulantów takich jak Ty. To chyba dla każdego oczywiste. Czym innym jest uczciwa wymiana albo sprzedaż, czym innym próba wciskania kitu pod pozorem bycia pro. Proponowanie cen z księżyca, w szczególności w towarzystwie osób które o whisky mają jako takie pojęcie, nie jest ani szczególnie uprzejme, ani roztropne. Naraziłeś się tym nie tylko na śmieszność, ale i wyszedłeś w konsekwencji na aroganta. Warto było? Nawet na tym forum wzajemnej adoracji, pełnym biedaków i nabijaczy postów?
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Janek_L 
Singlemalt Whisky Acolyte
SŁÓD RZĄDZI:)


Ulubiona whisky: hm?
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 92
Skąd: Otwock
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 11:33 am   

Wiktor napisał/a:
Adrian napisał/a:
Założyłem post zgodny z tematem:

"Masz na zbyciu nierozpieczętowaną whisky „full-size”? Nietrafiony prezent, podwójny egzemplarz, a może coś nazbyt mocnego z Islay? Miej problem z głowy - może jest tu ktoś od dawna rozpaczliwie szukający butelki takiej, jak Twoja!"
CO TO MA BYĆ JAK NIE BAZAR? po co wogóle jest zakładany?!!!


Ideą naszego bazaru nie jest tworzenie poletka dla spekulantów takich jak Ty. To chyba dla każdego oczywiste. Czym innym jest uczciwa wymiana albo sprzedaż, czym innym próba wciskania kitu pod pozorem bycia pro. Proponowanie cen z księżyca, w szczególności w towarzystwie osób które o whisky mają jako takie pojęcie, nie jest ani szczególnie uprzejme, ani roztropne. Naraziłeś się tym nie tylko na śmieszność, ale i wyszedłeś w konsekwencji na aroganta. Warto było? Nawet na tym forum wzajemnej adoracji, pełnym biedaków i nabijaczy postów?


Drogi Wiktorze, akurat co do mnie się nie pomylił, stać mnie tylko na OB i to jeszcze w edycjach lotniskowych :oops: :oops: :oops:
_________________
_____________________________

Whisky, głupcze!
 
 
oscarez 
Singlemalt Whisky Apostle
Pryncypiał BOW



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 1451
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 6:22 pm   

Janek_L napisał/a:
Drogi Wiktorze, akurat co do mnie się nie pomylił, stać mnie tylko na OB i to jeszcze w edycjach lotniskowych


no to na Glenrothesy rzeczone tym bardziej nie masz szans 8)
 
 
Janek_L 
Singlemalt Whisky Acolyte
SŁÓD RZĄDZI:)


Ulubiona whisky: hm?
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 92
Skąd: Otwock
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 9:28 pm   

oscarez napisał/a:
Janek_L napisał/a:
Drogi Wiktorze, akurat co do mnie się nie pomylił, stać mnie tylko na OB i to jeszcze w edycjach lotniskowych


no to na Glenrothesy rzeczone tym bardziej nie masz szans 8)


Oskar, to zabrzmiało jakoś tak bardzo egzystencjalnie :shock:

Na szczęście np. na tę whisky nie będzie cię nigdy stać Przyjacielu :D
Takźe przytoczę od razu notkę Wielkiego Sukhindera, żebyś sobie chociaż poczytał :wink:

Mam nadzieję, że twój angielski Przyjacielu pozwoli ci wydobyć głębię przemyśleń Sukhy'iego


Secrets from Sukhinder’s Stash: Pride of Strathspey 1938


People assume that those of us privileged to work in the drinks trade spend our working hours constantly swigging free cocktails at trendy nitespots, before going home with supermodels, and only emerging from our dens of iniquity at two in the afternoon to sign the delivery forms for the next heaving batch of free samples to arrive at our luxury Kensington maisonettes. Meh.

The truth, of course, is rather more mundane, and it’s a fact that working in the drinks industry is often a thankless slog with a routine procession of prosaic tasks and a mountain of irritating or idiotic emails to wade through, just like most other jobs. But it’s also a fact that the fringe benefits are, just occasionally, pretty amazing. And today is one of those days, as I’ve been allowed, in the interests of your vicarious pleasure, to wade into the collection of legendary malts Sukhinder keeps in his office.
Pride of Strathspey 1938

A bit of background required here first: Between the 1950s and 1980s, Gordon & Macphail were the de facto official bottler for Macallan, bottling countless expressions under license for sale both in the UK and for various markets abroad, particularly for Italian importers and agencies. During this time they were able to build up a huge stock of their own Macallan casks for future bottlings, many of which they still own.


The Whisky Exchange Blog
The Whisky Exchange BLOG
A Whisky-Lover's Whisky Blog
Subscribe to our RSS Feed

* Home
* About Us
* Contact Us
* TWE Gallery

Feb
24
Secrets from Sukhinder’s Stash: Pride of Strathspey 1938
Tim F Tasting Notes 2010-02-24
People assume that those of us privileged to work in the drinks trade spend our working hours constantly swigging free cocktails at trendy nitespots, before going home with supermodels, and only emerging from our dens of iniquity at two in the afternoon to sign the delivery forms for the next heaving batch of free samples to arrive at our luxury Kensington maisonettes. Meh.

The truth, of course, is rather more mundane, and it’s a fact that working in the drinks industry is often a thankless slog with a routine procession of prosaic tasks and a mountain of irritating or idiotic emails to wade through, just like most other jobs. But it’s also a fact that the fringe benefits are, just occasionally, pretty amazing. And today is one of those days, as I’ve been allowed, in the interests of your vicarious pleasure, to wade into the collection of legendary malts Sukhinder keeps in his office.



Pride of Strathspey 1938

A bit of background required here first: Between the 1950s and 1980s, Gordon & Macphail were the de facto official bottler for Macallan, bottling countless expressions under license for sale both in the UK and for various markets abroad, particularly for Italian importers and agencies. During this time they were able to build up a huge stock of their own Macallan casks for future bottlings, many of which they still own.
Pride of Strathspey 1938 - Isn't she a beauty?

Pride of Strathspey 1938 - Isn't she a beauty?



However, at some point during the 1980s and early 1990s (hopefully some history buff can fill us in on the exact dates in the comments section), G&M’s license to botttle Macallan was withdrawn for a period of around 10-15 years and they were forbidden to use the distillery name on their bottlings. Undeterred, the company continued to bottle malts from the distillery under a variety of labels. One of these was Pride of Strathspey. All of which means that what I’m about to try is a Macallan 1938, bottled at probably around 40-50 years old. Nice.

What’s also nice is that this expression currently costs approximately a tenth of what the Fine & Rare official bottlings from the same vintage go for. You’re still talking about a grand, which is more than 99.9% of us could ever spend on a bottle, and it doesn’t look so fancy, but if ever a grand could be considered good value, this would be it. Particularly if you try and work out where the stock for all those F&R bottles might have come from.
Colour: On the Colour Me Goodd scale, this is aurulent (golden) or luteous (golden yellow). Impressive viscimetry.



Nose: Oh Lordy. Ginger snaps, dried autumn leaves, mixed peel, icing sugar, rich marmalade, barley sugar. A faint wisp of smoke in the background. Somehow elegant and pungent at the same time. Raspberry and damson jam, developing hawthorn, faint hazelnuts and exotic fruit: tinned peaches, strawberries, pineapple syrup, fresh mango (perhaps these latter from bottle ageing?) shortbread, golden syrup, oatcakes, honeyed flapjacks…[Editor's note - at this point Serge's Anti-Maltoporn Brigade interrupted proceedings to administer a healthy slap]

Palate: Medium-weight, with a very elegant delicacy. The oak is strong here, binding the nuts, sweetness, marmalade, fruit and bakery notes together, with cooked apple, balsamico, grapefruit and even sherry trifle flavours getting a look-in. This bottle is slightly oxidised as it’s been open a while, but the flavours are still intense, and truly beautiful. More assertive pepper than I expected, with delicious notes of polished wood and old bookshops.

Finish: Not particularly long, as is to be expected with a whisky of this strength and antiquity, but spectacularly pretty nonetheless. My tastebuds are tingling.

Comment: A privilege. Truly a glorious old whisky, in fact it’s easy to see that it was glories such as these on which the Macallan legend was founded. One can only imagine what it must have been like at cask strength, or even 46%. Yet this fabulous whisky has a true grace and drinkability at 40%. They don’t make ‘em like this anymore.
_________________
_____________________________

Whisky, głupcze!
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 9:50 pm   

Oscarez - wycieklo Twoje zeznanie podatkowe, a takze uklad kart tarota dotyczacy Twojej przyszlosci. Bedziesz biedny. Nie bedzie Cie stac. Wszyscy to wiedza.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Janek_L 
Singlemalt Whisky Acolyte
SŁÓD RZĄDZI:)


Ulubiona whisky: hm?
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 92
Skąd: Otwock
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 9:57 pm   

Ciekawe, czy wypłynie PIT oferenta rzeczonych Glenrothes'ów :oops:
_________________
_____________________________

Whisky, głupcze!
 
 
oscarez 
Singlemalt Whisky Apostle
Pryncypiał BOW



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 1451
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 10:00 pm   

Janek_L napisał/a:
Na szczęście np. na tę whisky nie będzie cię nigdy stać Przyjacielu Very Happy
Takźe przytoczę od razu notkę Wielkiego Sukhindera, żebyś sobie chociaż poczytał Wink

Mam nadzieję, że twój angielski Przyjacielu pozwoli ci wydobyć głębię przemyśleń Sukhy'iego


ale czemu zaraz przyjacielu? 8)

[ Dodano: Pią Cze 10, 2011 10:03 pm ]
rosomak napisał/a:
Oscarez - wycieklo Twoje zeznanie podatkowe, a takze uklad kart tarota dotyczacy Twojej przyszlosci. Bedziesz biedny. Nie bedzie Cie stac. Wszyscy to wiedza.


Fuck. Fuck, fuck, fuck. wiedziałem, ze w koncu to wypłynie. I moj angielski tez. Fuck.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów