|
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku
|
Stare trunki - pomoc |
Autor |
Wiadomość |
rosomak
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 1603 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią Sie 21, 2015 9:19 am
|
|
|
PawelWojcik napisał/a: | czy w praktyce spotkali sie z roznica miedzy butelkami whisky z np. jednej beczki czy jednego batcha? |
Bardzo rzadko, ale sie zdarza. Przy czym raczej wykluczam czynnik mocno odmiennego przechowywania. |
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc |
|
|
|
|
Trzymajtusię i
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: jeszcze nie
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 245 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Pią Sie 21, 2015 6:45 pm
|
|
|
Kolego PawelWojcik jedyne zdanie z jakim się zgadzam to że koszulki, czyli kapturki termokurczliwe to nie przeszkoda, bo mają specjalne dziurki, przynajmniej te od wina, reszta napisana bardzo mądrymi słowami jest moim zdaniem nie prawdą. |
|
|
|
|
PawelWojcik
Singlemalt Whisky Crusader
Ulubiona whisky: PE & coke
Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 571 Skąd: Bishkek, Kyrgyzstan
|
Wysłany: Pią Sie 21, 2015 7:11 pm
|
|
|
Kolego Trzymajtusie i: oczywiscie wszystko to sobie wymyslilem, bo naleze do kartelu wielkich korporacji, ktore produkuja podly alkohol i przekonuja ludzi do szybkiego jego picia twierdzac, ze szklo sie rozpuszcza i zmienia pH, a korek przepuszcza powietrze i psuje/utlenia zawartosc. |
_________________ serdecznie pozdrawiam spod dywanu,
ja. |
|
|
|
|
Trzymajtusię i
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: jeszcze nie
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 245 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Pią Sie 21, 2015 7:39 pm
|
|
|
Może tak na logikę kolega przeczyta swój post, czy mam wypunktować co prawdą nie jest, a przynajmniej mi się tak wydaje |
|
|
|
|
PawelWojcik
Singlemalt Whisky Crusader
Ulubiona whisky: PE & coke
Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 571 Skąd: Bishkek, Kyrgyzstan
|
Wysłany: Pią Sie 21, 2015 7:58 pm
|
|
|
tak, koniecznie wypunktuj to, co Ci sie wydaje. |
_________________ serdecznie pozdrawiam spod dywanu,
ja. |
|
|
|
|
Trzymajtusię i
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: jeszcze nie
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 245 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Pią Sie 21, 2015 10:37 pm
|
|
|
Ja to już przecież napisałem, alkoholu mocnego 40%+ nie kładziemy, bo alkohol zepsuje korek, a korek alkohol, tylko nie wiem kto pierwszy. Utlenianie się whisky przez korek, czy dopływ tlenu do whisky przez korek jest taki sam, jak przez szkło i nie zmienią tego żadne wygooglowane mądre wyrazy i parametry, na końcu korka jest z tworzywa kapaki, więc korek nie ma styczności z otoczeniem, to jak on dopuszcza to powietrze, pewnie tak jak szkło, argument, że znalezione flaszki czystej po 40 latach są zwietrzałe i niepełne mnie nie przekonuje, to tak napisałem, by ominąć jeden z argumentów. Winami tu zajmować się nie będę, bo korki i wina to temat na pół nocy, a tam teoria z rzeczywistością bardzo się różni. |
|
|
|
|
PawelWojcik
Singlemalt Whisky Crusader
Ulubiona whisky: PE & coke
Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 571 Skąd: Bishkek, Kyrgyzstan
|
Wysłany: Sob Sie 22, 2015 10:47 am
|
|
|
- butelki whisky trzymamy pionowo, bo zwyczajnie tak jest wygodniej. korek stojacej butelki przy takim % alkoholu jest zawsze wilgotny, aby sie o tym przekonac wystarczy go pomacac. gdyby butelka lezala, korek rozpuscil by sie szybciej. rozpuscil, bo z zadnymi chorobami korkowymi przy takim stezeniu alkoholu sie nie spotkamy. w whisky nie zachodza zadne procesy biologiczne, to nie wino.
- kolpak korka nie sluzy do jego uszczelniania, a funkcjonalnie jest uchwytem umozliwiajacym wieloktotne otwieranie i zamykanie butelki. z powodu koniecznosci wielokrotnego otwierania i zamykania korek w butelce whisky czy brandy jest sciskany kilkakrotnie slabiej, niz w butelce wina i kilkadziesiat razy slabiej niz w butelce szampana. oczywiscie wplywa to negatywnie na szczelnocs.
- 50% alkohol przy zmianie temperatury o 20'C zmienia swoja objetosc o okolo 1%. czyli w przypadku butelki litrowej o 10ml. biorac pod uwage, ze miedzy plynem a korkiem jest okolo 20ml powietrza, cisnianie moze tam dochodzic do 2 atmosfer, czyli tyle ile w oponie samochodowej. oczywiscie zaden ledwo przylegajacy do szkla kolpak, czy folia tego nie wytrzymaja. wytrzyma to korek powyzej 4cm dlugosci i scisniety conajmniej do 70%. w whisky takich korkow sie nie uzywa, wiec przy zmianach temperatury powietrze wedruje sobie "do" i "z" butelki. oczywiscie jest to proces bardzo powolny.
- argument "zwietrzalych i niepelnych flaszek po 40 latach" mnie akurat przekonuje. kolekcjonerzy starych butelek maja z tym ogromny klopot, czasami decyduja sie na bardzo drastyczne z kolekcjonerskiego punktu widzenia kroki zapobiegawcze, jak np. lakowanie czy lakierowanie korkow.
pozdrawiam,
ja.
PS moj szwagier robi w beczce po sledziach taki wspanialy bimberek, ze oczywiscie wszystkie powyzsze argumenty, wieloletnie doswiadczenie ludzi z branzy i badania naukowe nie maja zadnego sensu. |
_________________ serdecznie pozdrawiam spod dywanu,
ja. |
|
|
|
|
rosomak
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 1603 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sob Sie 22, 2015 2:14 pm
|
|
|
PawelWojcik napisał/a: | gdyby butelka lezala, korek rozpuscil by sie szybciej |
Powatpiewam w taka mozliwosc. W kazdym razie na pewno nie w ciagu kilku lat. Niegdys przez dluzszy czas trzymalem naprawde spora ilosc butelek w pozycji lezacej (ze wzgledu na wygode wlasnie). Byly tam i whisky o mocy 40% jak i takie powyzej 60%. Trwalo to bodaj 7 lat. Nie tylko zaden korek sie nie rozpuscil, ale nawet nie dalo sie zauwazyc przy otwieraniu znacznie zwiekszonej ich "lamliwosci".
Zgodze sie, ze one slabna z czasem i latwiej sie lamia jesli mowimy o butelce (lecz nadal nie wszystkie i nie wiem czy nawet polowa, w kazdym razie w sposob zauwazalny), ktora stala czy lezala dluzej niz lat powiedzmy 20, ale czy to naprawde "rozpuszczanie"? Jezeli nawet to ilosc czasu potrzebna do tego procesu czyni te czesc dyskusji zupelnie teoretyczna bo to musialoby byc chyba sto lat jak nie wiecej. |
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc |
|
|
|
|
PawelWojcik
Singlemalt Whisky Crusader
Ulubiona whisky: PE & coke
Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 571 Skąd: Bishkek, Kyrgyzstan
|
Wysłany: Sob Sie 22, 2015 4:25 pm
|
|
|
tak czysto teoretycznie, to jesli butelka by lezala, proces " rozpuszczania" odbywal by sie szybciej, bo wspomagal by go proces " wyplukiwania".
szybciej, to nie znaczy, ze w ciagu 7-miu lat zaobserwujemy roznice. |
_________________ serdecznie pozdrawiam spod dywanu,
ja. |
|
|
|
|
Trzymajtusię i
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: jeszcze nie
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 245 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Sob Sie 22, 2015 5:32 pm
|
|
|
Ja myślę, że źle wdepnąłem, ja nie myślę, ja już wiem. Kolega napisze wszystko co wie o alkoholach i co wygoogluje nawet jak to z tematem ma mało wspólnego,a ja się muszę przez to przebijać, życzę powodzenia i wiary, że single malt utlenia się w fabrycznie zamkniętej butelce przez korek, który nie ma styczności z powietrzem . W beczki po śledziach lali Szkoci dla Amerykanów, w tamtych czasach to nie przeszło, ale w dzisiejszych gdy ludzie jedzą kiszone śledzie to kto wie, może byłby hit. https://www.youtube.com/watch?v=wmu7bHj81WI |
|
|
|
|
rosomak
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 1603 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
|
Trzymajtusię i
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: jeszcze nie
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 245 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Sob Sie 22, 2015 6:23 pm
|
|
|
Gdzieś kiedyś czytałem, że w czasach prohibicji, nie pamiętam, któryś z regionów miał taki deficyt w beczkach, że zaczęli lać w beczki po śledziach, ale Amerykanom do gustu nie przypadło, a przemytnicy zaczęli omijać ten region. |
|
|
|
|
rosomak
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 1603 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sob Sie 22, 2015 6:29 pm
|
|
|
Trzymajtusię i napisał/a: | Amerykanom do gustu nie przypadło |
Nawet jesli naprawde lali w beczki po sledziach to ten akurat fakt jest raczej rekomendacja |
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc |
|
|
|
|
Trzymajtusię i
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: jeszcze nie
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 245 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Sob Sie 22, 2015 6:37 pm
|
|
|
Tak sobie przypomniałem, że w nie tak dawnych czasach, gdy grzechem było wypić koniak ze złego kieliszka, czy zbyt szybko, bez całej ceremonii itd. bo się producenci i znawcy oburzali, jeden z producentów koniaków dodał do koniaku trochę ppmów, nie wiem jak wędził winogrona na torfie i ile ppm to miało, bo fermentuje się sam sok, większość znawców uznało to za profanację, ale tym bardziej otwartym smakowało, a dziś producenci piszą na swoich butelkach jak z koniaku zrobić drinka . |
|
|
|
|
rosomak
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 1603 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sob Sie 22, 2015 6:49 pm
|
|
|
Trzymajtusię i napisał/a: | dziś producenci piszą na swoich butelkach jak z koniaku zrobić drinka |
Nie tylko producenci koniaku. Rowniez osoby dosc powszechnie uznawane za znawcow whisky single malt - vide Dave Broom zachwalajacy whisky z sokiem pomaranczowym. Abstrahujac juz nawet od tej dosc specyficznej postaci - dystans do siebie i whisky jak najbardziej, ale robienie sobie drinkow z bylo nie bylo nietaniego trunku, a przede wszystkim rezygnacja z czegos co ja uwazam za glowna przewage single malt nad innymi alkoholami - bogactwa smakow i zapachow? Sa do tego tansze substytuty. Niektorym zwyczajnie wydalo sie, iz od tego czy cos mozna wnikliwie zanalizowac jako dobre/zlozone ze wszystkimi tego konsekwencjami wazniejsze jest czy zapewnia dobra zabawe. To nie moja bajka. |
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|