Ardbeg Blasda - zdrada, wypadek przy pracy czy ciekawostka? |
Autor |
Wiadomość |
Rajmund
Administrator
Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 1402 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Nie Paź 19, 2008 8:32 pm
|
|
|
oscarez napisał/a: | no fakt zwietrzec by moglo jeszcze albo co.. |
Albo ktoś inny by wypił |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie Paź 19, 2008 8:33 pm
|
|
|
Rajmundzie Twoja opowieść przypomniała mi pewną imprezę na Ładodze
Mój zeszyt degustacyjno-notatkowy dotknięty jest zresztą podobnym syndromem co kronika Twego kolegi. Rozpoznać gdzie kolejne degustacje wkraczały w fazę schyłkową jest nietrudno, konkretność opisów ustępuje miejsca swobodnemu przekazowi wrażeń w stylu "strumienia świadomości"; ten wyraża się we wpisach typu "Jezus Maria!!", "grhhh", "ratunku" ewentualnie bardziej potoczyście "Blackaddera piłą rżnęli", "jakaś blendzizna" czy dosadne "jest to Strathisla z TYCH Strathisli" |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
Rajmund
Administrator
Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 1402 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Nie Paź 19, 2008 8:35 pm
|
|
|
Wiktor napisał/a: | Rajmundzie Twoja opowieść przypomniała mi pewną imprezę na Ładodze |
No widzisz, Ty to przynajmniej coś pamiętasz. A kto mi przypomni jak to się stało, że znalazłem się na dyskotece na dolnym pokładzie? A jak potem trafiłem do mojej kajuty...? Ach, zasłonę milczenia może lepiej... |
_________________ Pozdrawiam,
Rajmund |
|
|
|
|
johnadiah
Singlemalt Whisky Acolyte
Ulubiona whisky: Ardbeg
Dołączył: 16 Paź 2008 Posty: 69 Skąd: Edynburg
|
Wysłany: Nie Paź 19, 2008 8:37 pm
|
|
|
Hehe. To zabawne, bo ja w czasie mojego ostatniego wyjazdu tez notowalem, ale mam troche inne wrazenia przy czytaniu tego. Okazuje sie, ze przy pozycjach od 10 w gore jestem duzo ciekawsza osoba. W szczegolnosci bardziej elokwentnym i wciagajacym pisarzem.
Na poczatku nuda: "tofi, wanilia, torf, cytrynka". A pod koniec sa juz "zolte roze w poniedzialkowy poranek" i spostrzezenia natury ogolnej. |
_________________ Odwiedź mój blog poświęcony tematyce whisky na www.edinburghwhiskyblog.com |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie Paź 19, 2008 8:53 pm
|
|
|
No proszę, to jest was więcej Kolega Rosomak z BOW również jest mistrzem takich trafnych "późnowieczornych" podsumowań i barwnych opisowych eskapad poza mainstream Chyba nie będzie miał mi za złe, jeśli zacytuję kilka z nich: "czuję się jakbym wyjadał resztki z podpalonego śmietnika, myszy" (o Lagavulin 12yo Scottish Castles), "moje usta napełniła miodem lecz wnętrzności przepełniła goryczą" (o którejś ze starych wersji Glen Grant), "tak musi smakować stara, dobra pasta do podłogi" (o którejś z Glenturret BA), jak również "dymy Srebrenicy" (o PE Provenance), "dużo konserwantów" (o Aultmore SMOS) |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
ukaszu
Singlemalt Whisky Combatant uisge beatha
Ulubiona whisky: dymkurzsmród
Dołączył: 04 Sty 2008 Posty: 425 Skąd: głgw
|
Wysłany: Nie Paź 19, 2008 10:15 pm
|
|
|
kolega Rosomak bezapelacyjnie wygrywa !
sie popłakałem |
_________________ slainte ! |
|
|
|
|
David
Singlemalt Whisky Crusader
Ulubiona whisky: Ardbeg Park
Dołączył: 29 Cze 2005 Posty: 730 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pon Paź 20, 2008 10:25 am
|
|
|
Nie no wszystko było pod kontrolą, chociaż z tym Lagiem 21 yo o.b. na koniec chyba trochę przesadziliśmy. Poza tym o fakcie, że kontrolowaliśmy sytuację świadczy, że nietknięte zostały Corryvrecan i 1977 choć stały tuż obok |
_________________ Pozdrawiam
David |
|
|
|
|
Pawcio
Singlemalt Whisky Apostle
Ulubiona whisky: Caol Ila
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 1085 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Pon Paź 20, 2008 1:28 pm
|
|
|
EEEEEE, to się nie liczy . |
_________________ Pozdrawiam.Pawcio.
"Crusader i Złych Macallan'ów Niszczyciel. Postrach Karuizaw. Protektor Ardmorów. Wielki Piewca CI. BOW Inkwizytor In Spe"P.W.Jasnowski.
NIE TEN PRZYJACIEL, CO CIĘ NIESIE Z KNAJPY DO DOMU, A TEN CO CZOŁGA SIE RAZEM Z TOBĄ |
|
|
|
|
David
Singlemalt Whisky Crusader
Ulubiona whisky: Ardbeg Park
Dołączył: 29 Cze 2005 Posty: 730 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Śro Paź 22, 2008 9:22 pm
|
|
|
masz rację Pawciu - trzeba powtórzyć |
_________________ Pozdrawiam
David |
|
|
|
|
|