Jaka moc whisky wam "leży"?? |
Autor |
Wiadomość |
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 9:42 pm
|
|
|
Rajmund napisał/a: | pobuszować po magazynie |
Powinni sprzedawać wejściówki na buszowanie! Opcja czasowa byłaby ciekawa, taki powiedzmy "rolniczy kwadrans" a po nim szybki transport na spoczynek
Ciekawe, czy byliby gdzieś skłonni wpuścić ekipę badawczą do magazynku Wiadomo, przepisy celne itede, ale pomarzyć, pomarzyć... |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
Rajmund
Administrator
Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 1402 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 9:49 pm
|
|
|
Wiktor napisał/a: | Ciekawe, czy byliby gdzieś skłonni wpuścić ekipę badawczą do magazynku Wiadomo, przepisy celne itede, ale pomarzyć, pomarzyć... |
To nie jest takie łatwe, ale nie jest niemożliwe. W Szkocji, w odległych od cywilizacji regionach (np. Islay) ludzie miewają głęboko w nosie przepisy celne itp. I jeśli do nich uda się dotrzeć, pojawią się sprzyjające okoliczności, to tak naprawdę niebo jest limitem. Niestety, tego nie da się zaplanować, przygotować. Szczególnie od czasu, gdy Stuart Thomson już nie jest szefem w Ardbeg. Teraz trzeba sobie urobić nowego managera. A to wymaga czasu. Dobrze, że Jackie jest po naszej stronie |
_________________ Pozdrawiam,
Rajmund |
|
|
|
|
johnadiah
Singlemalt Whisky Acolyte
Ulubiona whisky: Ardbeg
Dołączył: 16 Paź 2008 Posty: 69 Skąd: Edynburg
|
Wysłany: Pią Paź 24, 2008 12:05 am
|
|
|
Rajmund napisał/a: | W Szkocji, w odległych od cywilizacji regionach (np. Islay) ludzie miewają głęboko w nosie przepisy celne itp. |
Jest to zreszta uwarunkowane historycznie. Najprawdopodobniej z powodu pomylki urzedniczej (a moze pomylki sponsorowanej) Islay nie bylo objete Excise Act w pierwszej i drugiej jego formie. Blad w legislacji naprawiono ale nie dalo sie juz zmienic podejscia ludzi...
[ Dodano: Pią Paź 24, 2008 12:06 am ]
Nie wspominajac o tym, ze prawo celne to wymysl angielskiego okupanta |
_________________ Odwiedź mój blog poświęcony tematyce whisky na www.edinburghwhiskyblog.com |
|
|
|
|
Pawcio
Singlemalt Whisky Apostle
Ulubiona whisky: Caol Ila
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 1085 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Sob Paź 25, 2008 10:14 am
|
|
|
Mi się podobało stwierdzenie Rosomaka*,nie zacytuje dosłownie , może on sam jak znajdzie chwilkę ,
"jakby do whisky miała być koniecznie woda dolana, to by to juz w "fabryce "dolali"
Coś w tym guście.
Ja dolewam ,aż taki twardziel nie jestem, choć widzę, że z czasem coraz mniej .
Kiedys byłem hojniejszy.
*Rosomak znany jest z tego że do niczego wody nie dolewa;) |
_________________ Pozdrawiam.Pawcio.
"Crusader i Złych Macallan'ów Niszczyciel. Postrach Karuizaw. Protektor Ardmorów. Wielki Piewca CI. BOW Inkwizytor In Spe"P.W.Jasnowski.
NIE TEN PRZYJACIEL, CO CIĘ NIESIE Z KNAJPY DO DOMU, A TEN CO CZOŁGA SIE RAZEM Z TOBĄ |
|
|
|
|
krystian
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: Ardmore
Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 191 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pon Paź 27, 2008 3:14 am
|
|
|
Zaś ja lubię moc eskalować. CS Precyzyjnie rozcieńczam - gwintując kończę
pozdrawiam > krystian |
|
|
|
|
Remcio
Blendedwhisky Flagellant yo!
Ulubiona whisky: Mortlach
Dołączył: 13 Kwi 2011 Posty: 5 Skąd: Hrubieszów
|
Wysłany: Śro Kwi 13, 2011 4:09 pm
|
|
|
Byle więcej niż te misjonarskie 40% |
|
|
|
|
1963
Singlemalt Whisky Acolyte
Ulubiona whisky: Lagavulin
Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 58 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw Kwi 21, 2011 5:28 pm Re: Jaka moc whisky wam "leży"??
|
|
|
oscarez napisał/a: | Mam pewne spostrzezenia ostatnio. Mianowicie rzadko ktora łycha w mocy 40-43% mi przypasi. Jakos 46%-48% i w gore znacznie pelniej mi smakuje. Nie jestem pewien bo może akurat trafiam na lepsze edycje w tym przedziale i tyle. Jakos jednak wole wieksza moc...a co u was w tym temacie? |
Moc to się czuje przy pierwszym kieliszku ,jak trunek podejdzie to przy następnych ile by voltów nie było wchodzi jak miodzik pitny.Takie są moje odczucia . Co wy na to koledzy ? |
|
|
|
|
oscarez
Singlemalt Whisky Apostle Pryncypiał BOW
Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008 Posty: 1451 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Kwi 22, 2011 9:08 am
|
|
|
1963 napisał/a: | Moc to się czuje przy pierwszym kieliszku ,jak trunek podejdzie to przy następnych ile by voltów nie było wchodzi jak miodzik pitny.Takie są moje odczucia . Co wy na to koledzy ? |
Wlasciwie to zupelnie nic... |
|
|
|
|
Wojciech
Singlemalt Whisky Crusader Wojciech
Ulubiona whisky: Port Ellen
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 519 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pią Kwi 22, 2011 4:21 pm
|
|
|
Pomińmy milczeniem |
_________________ Pozdrawiam
Wojciech |
|
|
|
|
rosomak
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 1603 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią Kwi 22, 2011 9:10 pm
|
|
|
Po kilkudziesieciu nastepnych whisky zmienia sie podejscie. A przynajmniej najczesciej sie zmienia. Porozmawiajmy na ten temat za rok |
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc |
|
|
|
|
|