| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 28.04.2025 Wtorek 16:45 |
| Clynelish | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: górski potok, świeżo wyciśnięty sok jabłkowy, serniki, majowe kwiaty, słoneczniki, mlecze… nieco zielonych bananów, łyka, laska wanilii, kwitnący rzepak, konwalie (?), torty śmietankowe Smak/finish: dużo herbacianej goryczki, rozgrzewający, mocno miodowy i zarazem ziołowy (piołun?), cytrynowy... masło, intensywna gorzkawość garbników z dębowych klepek, kardamon, napar z lipy… finisz krótki, nadal gorzkawy, wplatający oboczne tematy woskowe, jabłkowe plus (momentami) cierpkawe drewno… na koniec - jabłkowe obierki Uwagi: smak zdecydowanie poniżej oczekiwanego poziomu, to nie jest dobra selekcja Clynelisha – za to całkiem niezły aromat, plus również za niespodziewanie długi finisz Ocena:   |
| Komentarze: | |
| jacekbee | NOS: W nosie przyjemnie, choć nie oszałamiająco. Te Clynelishowe charakterystyczne woski bardzo tutaj stłumione, niemal nieobecne, trochę owoców – jakichś niedojrzałych brzoskwiń, limonek, gruszek i kruchych papierówek a wszystko to podlane wanilią. Sporo orzechowości, leszczyna. Ogółem zapach mało intensywny i wyrazisty, ale przyzwoicie złożony. Wkradają się momentami nuty stajenne; siano, obrok, końska sierść. Niestety często dają o sobie znać wątłe, płaskie kwiatowości z odrobiną waty cukrowej. I ten zapach zdaje się skutecznie przykrywać znacznie bardziej finezyjną owocowość. SMAK: Smak bardzo płaski, krótki, urwany. Wpierw lekko kwaśny – cytrynowe sorbety – potem gorzki i spirytusowy. Dużo takiej cierpkości i goryczki – skórka orzecha, cykoria, pestki. FINISZ: Gorzki, alkoholowy, spirytowy i cierpki. Wątłe owoce. OCENA: Bardzo słaby młody Cly. Mało w nim tego za co Clynelishe uwielbiam – wosków, owoców, ziemi, minerałów – za to sporo nieprzyjaznej goryczki i spirytu. Mały plus za zapach. Ocena: |
| R E K L A M A |