|
Kilchoman Port Cask Matured |
|
Wiek whisky: | | rocznikowa | Moc: | | 55 % |
Typ whisky: | | Single Malt |
Ranking: | | |
Rocznik: | | 2011 |
W bazie od: | | 2014-11-02 |
Dystrybutor: | | o.b. |
Na forum: | | |
Seria: | | bez serii |
|
| |
|
|
|
| wiktor | Aromat/barwa:
obrzydliwy, chemiczno-tapetowy, skaja, spaliny (!), skwaśniały twaróg, mięta, torfowość w niemal najgorszym stylu - detergenty, stare wykładziny, papa dachowa, drelichy robocze, zaprawa murarska, zepsute dżemy, podkłady kolejowe, niech się mury pną do góry...
Smak/finish:
z rejonów upadłych przenosimy się w rejony mocno dewiacyjne, choć (początkowo) na szczęście już nie tak fatalne - kilchomanowa, prymitywna torfowość przełamana tradycyjnie nieprzyjemnymi tonami porto... sacharyniany, profil jest ekstremalnie wręcz sztuczny, kontradyktoryjny - "front" pozostaje niby torfowy, ale "tył" epatuje wysłodkami, grzybnią, olejem, denaturatem (!), drożdżami i sfermentowanymi bulwami - niestety, w finiszu wraz z pogłosem torfowym wraca wszystko, co najgorsze w tej whisky (obrzydliwa chemia), a przecież pierwszy smak dało się jeszcze znieść... parafrazując klasyka: porto - precz!
Uwagi:
przez chwilę zastanawiałem się, czy dzięki tzw. pierwszemu smakowi ta odrażająca whisky nie jest warta punktu więcej... nie jest
Ocena: | | | |