| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 28.04.2025 Wtorek 17:32 |
| Mortlach | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: likiery pomarańczowe, miody akacjowe, wonie żywiczne, eukaliptusowe, mentol, biała czekolada, laska wanilii, kwitnący bez (?), podbudowa z kolei minimalnie drewniana (sosnowe deski)... profil niezmiernie żwawy, soczysty, dziarski - a zarazem świetnie poukładany, bez najmniejszych wad, zborny i apetyczny, voila! Smak/finish: ...i nie zawodzi także w smaku, co więcej - natychmiast wprowadza przemożny kontrapunkt tytoniowo-dymny! rozgrzany kocioł parowy, słodki szampon brzozowy (!) ulatuje nosem, mnóstwo ozonu oraz czekolady mlecznej... co prawda, po chwili naciera zdecydowanie cięższa melasa wespół z toffi, zauważalna jest także doza słodowości, jest cukier trzcinowy i faworki, ale "naprawdę nie dzieje się nic"... nic złego! - olejki pomarańczowe powracają, likier typu Triple Sec, słodki popkorn, sezam, bakalie, pascha... finisz bardzo konsekwentny, nadal bogaty, białe czekolady z cytrusami, biały rum, tokaje, shortbready, posmaki maślane, chałwa, znowu pomarańcze Uwagi: jedna z najlepszych - o ile nie najlepsza - nie ciemnosherrowa Mortlach, z jaką miałem przyjemność się zetknąć, o zwartej, silnie nasyconej strukturze, intensywna, na każdym kroku równie satysfakcjonująca! Ocena:   |
| R E K L A M A |