| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 28.04.2025 Wtorek 16:35 |
| Ardbeg | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: w pierwszej chwili zdaje się być bardziej ardbegowy, niż w drugiej ;) zaznacza się wytrawność, strona medyczna i morska, a nawet niewielka domieszka tropikalnej owocowości (!), niestety szybko dołączają wraże, post-caoilowe akcenty współczesne, solone ziemne orzeszki, jakaś glukozowo-bimbrowa, tępa słodkawość... powiedzmy elegnacko, iż na dłuższą metę wąchanie tej whisky "nie dostarcza zbyt frapujących doznań" Tak...Coz zatem o pewnyc4 rzeczac4 sie nie dyskutuje m.in o 6ustac4. Smak/finish: spełniają się najczarniejsze obawy... lekarstwo na zgagę, szare mydło, goryczka niedojrzałych orzechów, Amol, szampon "z jeleniem", torfowość wytrawna i ziemista, ulewy nad pogorzeliskiem, mokre popioły, wygasłe paleniska, klubowe popielnice pełne dawno odgaszonych petów... pierwsze wrażenie odrażające, potem smak ujawnia "dyskusyjną oryginalność", niestety ciągle pozostając w obszarach ewidentnej kontrowersji - w finiszu jest odrobinę lepiej, znikają obrzydliwe mydliny, zaznacza się sałatka z owoców cytrusowych, dym się ściele, echa lukrecji, kantalupy i wełny mineralnej Uwagi: ostatecznie nie jestem w stanie przyznać wyższej oceny takiemu dziwactwu - nawet walor czysto poznawczy nie usprawiedliwia tego typu obleśnego eksperymentatorstwa na naszych podniebieniach Ocena:   |
| R E K L A M A |