|
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku
|
Cu Dhub |
Autor |
Wiadomość |
RudeBoy
Singlemalt Whisky Combatant Szczecin Fan
Ulubiona whisky: Szkocka ;-)
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 334 Skąd: War Zone
|
Wysłany: Nie Paź 01, 2006 9:43 pm Cu Dhub
|
|
|
Salut,
Piję już drugi dzień i nie wiem co powiedzieć ... jakiś płytki to singielek. Co ciekawe sprokurowany przez Duńczyków. Chyba urzekł mnie marketing tj. butelka. Przychylam się do opinii negatywnej ze strony Cu Dhub:
"Nose: Caramel very offensive, no body, no aroma, medicine, tame.
Taste: Mild and too sweet, no character, very tame, good in the beginning, however, a little too sharp, liquorish, awful, too much "Cuba Caramel", synthetic.
Finish: Alcohol, none, bad, more liquorish, little too flat."
Może jak nabierze powietrza, to się poprawi Z drugiej strony Arran no-age był o niebo lepszy już od samego początku.
Zdrav,
--
RudeBoy Robert |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie Paź 01, 2006 11:13 pm
|
|
|
to może i ja podzielę się wrażeniami a rzecz jest całkiem, całkiem ciekawa...
otóż niedawno miałem okazję skosztować czegoś zupełnie wyjątkowego - w pierwszej chwili sądziłem wręcz że mam halucynacje, gdy na półce w jednym z olsztyńskich lokali objawił się ni mniej ni więcej tylko.. BEN WYVIS! podejrzenia wzmogły się kiedy okazało się iż jest to wersja 10- (sł. dziesięcio) - letnia. a do tego wcale nie oznaczona jako nieoficjalna.. hmmm
tak czy owak poprosiłem o owo COŚ. w końcu, była to być może jedyna okazja w życiu na spróbowanie BW po otrzymaniu trunku w przepisowym tumblerze (obsługa długo nie mogła otrząsnąć się z szoku po tym jak zabroniłem wrzucenia do środka lodu) oraz odczekaniu przepisowego kwadransa (butelkę otwierano po raz pierwszy przy mnie, nawiasem mówiąc pani barmanka zapewniała że to "wcale nie dlatego iż nikt BW nie zamawia" - przeciwnie, "właśnie poprzednia się nam skończyła") zaatakowałem węchem i... ha!
powitało mnie skrzyżowanie czegoś bardzo, bardzo młodego, i bardzo highlandowego z dymną, podmokłą szopą skrytą w bagnistych zaroślach (vide Glen Mhor 8yo) - na wskroś zdominowane przez karmel. od razu przyszły mi na myśl owe słynne glengalwany, glenbury, glengleny i inne wynalazki z supermarketów to nie był jednak koniec rozpaczy - prawdziwa klęska zaczęła się przy próbie smakowej. czerwony jaś mógłby być dla tego "chemicznego alego" wzorem do naśladowania. pełna filtracja a pod nią.. elektrolit. aceton. nieosłodzona herbata "Saga". sparciały pasek klinowy. kora. o matko...
obsługa z nieskrywaną satysfakcją śledziła rosnący grymas obrzydzenia na mojej twarzy prawdopodobnie pierwszy raz trafił im się taki mądry, co pije whisky bez wody sodowej po pół godzinie męczarni miałem dość, dopiłem resztę jednym haustem obiecując sobie w duszy, że nigdy więcej BW. tymczasem...
oto link który rzuca nieco światła na całą zagadkę:
http://www.maltmadness.co...#011-BenWyvis10
tak więc, uważajcie nie wszystko złoto.. |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
RudeBoy
Singlemalt Whisky Combatant Szczecin Fan
Ulubiona whisky: Szkocka ;-)
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 334 Skąd: War Zone
|
Wysłany: Pon Paź 02, 2006 10:50 am
|
|
|
Salut,
Zapomniałem napisać, że to, co mnie skusiło przede wszystkim, to czarny kolor. Pomny wrażeń smakowych takowejż ze Szczecina zaryzykowałem i ... Zonk. Ale dajmy jej szansę nabrać powietrza
Zdrav,
--
RudeBoy Robert |
|
|
|
|
Pawcio
Singlemalt Whisky Apostle
Ulubiona whisky: Caol Ila
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 1085 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Śro Paź 04, 2006 12:10 pm
|
|
|
RudeBoy napisał/a: | Salut,
Zapomniałem napisać, że to, co mnie skusiło przede wszystkim, to czarny kolor. Pomny wrażeń smakowych takowejż ze Szczecina zaryzykowałem i ... Zonk. Ale dajmy jej szansę nabrać powietrza
Zdrav,
--
RudeBoy Robert |
Boś Loch Du nie próbował w Julianowie;))), od razu byś wiedział że czarna whisky nie jest do picia tylko do patrzenia.
Ciekawe kiedy jakiś marketingowiec wymyśli np. niebieska whisky??, nie musieliby na Sw Patryka lać do piwa likeru )) |
_________________ Pozdrawiam.Pawcio.
"Crusader i Złych Macallan'ów Niszczyciel. Postrach Karuizaw. Protektor Ardmorów. Wielki Piewca CI. BOW Inkwizytor In Spe"P.W.Jasnowski.
NIE TEN PRZYJACIEL, CO CIĘ NIESIE Z KNAJPY DO DOMU, A TEN CO CZOŁGA SIE RAZEM Z TOBĄ |
|
|
|
|
michu
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: Paszport
Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 132 Skąd: Olkusz
|
Wysłany: Pią Paź 06, 2006 8:54 pm
|
|
|
RudeBoy napisał/a: | Piję już drugi dzień i nie wiem co powiedzieć |
nie przestawaj R_Boy! do wiwatu! |
|
|
|
|
krystian
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: Ardmore
Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 191 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro Lut 28, 2007 1:59 am
|
|
|
Wiktor napisał/a: | ..oraz odczekaniu przepisowego kwadransa.. |
..znaczy, że po rozcieńczeniu powinno się te kilka minut odczekać by trunek sie w pełni otworzył? ..lubie obserwować jak trunek pracuje mieszając się z wodą - czym bardziej esencjonalna Whisky tym efekt wizualny dłuższy i atrakcyjniejszy - czy gdy się uspokoi to znak, że Whisky w pełni się otworzyła? od 5-10 minut w zależności od jakości Whisky i tego czy bardzo Jej w tym pomagamy poruszając kieliszkiem. Hmm.. może rzeczywiście dla pewności warto cierpliwie odczekać kilka minut więcej - wówczas dopiero Uisge Beatha uwalnia pełen bukiet aromatów..
pozdrawiam > krystian |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|