bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Paskudnej łyski odkrycie!! - EDRADOUR 1989 Natural Cask..
Autor Wiadomość
krystian 
Singlemalt Whisky Follower



Ulubiona whisky: Ardmore
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 191
Skąd: warszawa
Wysłany: Czw Mar 15, 2007 8:44 am   Paskudnej łyski odkrycie!! - EDRADOUR 1989 Natural Cask..

Witam,
Ostatnio miałem przyjemność kosztować Whisky bardzo interesującej pod względem arcynieprzyjemnego aromatu: Edradour 1989 Natural Cask Strength d.4.10.89 b.17.02.03 dark shery cask #362 58% O.B. Po rozcieńczeniu wodą natychmiast uderzył ponury bukiet, charakterystyczny dla zwietrzałego lukru lub zjełczłego oleju z zepsutym woskiem w oddali - przywołując wspomnienie wizyt u prababci, której atutem było częstowanie landrynkami, co nieowinięte dojrzewały w szafie przez parę lat razem z niepotrzebnymi gazetami, butem, kocem i szarym mydlem.

Banalna, toporna i smutna. Nierozcieńczona smakuje gorzko, jest słona i twarda a po dolaniu wody uwalnia niuanse mydlane. Zupełnie jakby dojrzewała w beczce w której wcześniej leżał olej lniany lub jakby ktoś zaimpregnowal te beczkę pokostem i sezonował
w stechłej piwnicy - co zupełnie kłuci się z kulturą i obyczajami w Edradour. Na koniec wreszcie przeblysnął jakis owocowy fuzel splesniałej marmolady by szybko zgasnąć przywołując wspomnienie wcześniej opisanego bukietu.

Jeśli nie próbowaliście to szczególnie polecam właśnie ze względu na to,
że jest tak zaskakująco przykra i ochydna.
Jeśli te edycje Edradour znacie, sięgnijcie pamięcią i opiszcie proszę swoje wrażenia.

pozdrawiam > krystian
 
 
michu 
Singlemalt Whisky Follower


Ulubiona whisky: Paszport
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 132
Skąd: Olkusz
Wysłany: Czw Mar 15, 2007 2:19 pm   

rozlużnienie obyczajowe, toporność i lekki brak kultury w pewnych warunkach jest całkiem na miejscu. ale banalności nie możemy akceptować! co to, to nie!
pozdrawiam
michu
 
 
krystian 
Singlemalt Whisky Follower



Ulubiona whisky: Ardmore
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 191
Skąd: warszawa
Wysłany: Pią Mar 16, 2007 12:56 pm   

michu napisał/a:
ale banalności nie możemy akceptować! co to, to nie!

..trudno.., co zrobić.. :)

..może rzeczywiście 'banalna' to złe określenie, trafniej by było: 'skomplikowana' ;)

pozdrawiam > krystian
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1674
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Lis 12, 2007 5:11 pm   

Też tego próbowałem z samplaka BOW i miałem bardzo zblizone odczucia oczekując zbyt wiele nadziałem wstręciucha. Trudno uwiezyć Wiktorowi wspominającemu gdzieś na forum, że są tacy którym to smakuje i to bardzo (wersja destilary edition, ciekawe czy to jest to samo ?).
Są jak widać gusta i guściki :wink: , co jednych oczarowuje innych zniechęca, jednak w przypadku tej edycji rozbieżności sa podejrzanie duże.
_________________
Pozdrawiam
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon Lis 12, 2007 6:11 pm   

Czarek napisał/a:
wersja destilary edition, ciekawe czy to jest to samo

Nie. Wersja o której pisze Krystian to egzemplarz z tzw. Decanter Series, Edradour spod szyldu nowych właścicieli (czyli Signatory). Jedna z pierwszych whisky którą "popełnili" po objęciu zakładu. Zbiera dość skrajne opinie, to fakt. W przypadku whisky silnie zszerowanej to jednak dość typowe - np. spora część batchów Aberlour A'Bunadh tak jest właśnie oceniana: przez jednych skrajnie krytycznie, przez innych wręcz entuzjastycznie. Można to szczegółowo prześledzić na przykładzie notek Serga na whiskyfun.com i not opublikowanych w Whisky Bible (to do tych którzy ją zamówili i za krótką chwilę otrzymają).
Inny przykład - Imperial 25yo D. Laing's sherry cask Platinum Collection.. J. Murray wprasowuje ją w glebę a w MaltManiacs Monitorze - 92 punkty. Sherry...
Natomiast wersja Distillery Edition to oficjalny bottling spod znaku destylarni Edradour, mocno różniący się tak od zwyczajnej dziesięciolatki, jak i od wspomnianej kontrowersyjnej wersji Signatory. Mocno lepszy, również moim zdaniem.
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1674
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Lis 12, 2007 6:45 pm   

Wiktorku ten samplak Bow to .... który z powyższych, pogubiłem się cokolwiek :wink:
Już się odnalazłem, wiem nie musisz interweniować
Pozdrawiam
_________________
Pozdrawiam
 
 
krystian 
Singlemalt Whisky Follower



Ulubiona whisky: Ardmore
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 191
Skąd: warszawa
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 5:33 pm   

Wiktor napisał/a:
Natomiast wersja Distillery Edition to oficjalny bottling spod znaku destylarni Edradour, mocno różniący się tak od zwyczajnej dziesięciolatki, jak i od wspomnianej kontrowersyjnej wersji Signatory. Mocno lepszy, również moim zdaniem.

Cieszy mnie to, ze Edradour poznalem wlasnie od tej 'odjechanej' serii Decanter 1989 Natural Cask Strength, ktora zniechecila mnie glownie uwalniajacymi sie w zapachu, smaku i metnej struktorze niuansami mydlanymi. Z absolutna ciekawoscia sprowadzilem miniature zwyklej Edradour 10yo ktora uzylem by mniejwiecej sie zorientowac w istocie owej destylarni.. Wow!! - Podstawowa Edradour 10yo nie zionie stechlym butem, kocem i mydlem. Aromat i smak jakby pysznie ocieplil sie i oslodzil w kierunku maslanych klimatow - Edradour to smaczna i niewatpliwie bardzo oryginalna Whisky! Nastepnie przyszedl czas na chwalona w Jastrzebiej wersje The Distillery Edition! Wlasciwie wystarczylo flaszka wstrzasnac by ucieszyc sie Jej stokroc bogatrza faktura nie mowiac o przynajmniej ton ciemniejszej barwie, wszystko proporcjonalnie przelozylo sie na zapach i smak tej wersji nie mowiac o czystej formie flaszki 200 ml. z ktorej przyszlo mi nalewac Ja do Shladerera :) Edradour The Distillery Edition urasta do rangi sztuki! :) Z przyjemnoscia przyznam ze to jedna z najleprzych przygod jaka mialem z Whyski i wierze, ze jeszcze nie jedna destylarnia mnie w tak oryginalny sposob zaskoczy!

pozdrawiam > krystian
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów