bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Caperdonich DT Lonach 33 yo
Autor Wiadomość
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1674
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Gru 13, 2007 7:06 pm   Caperdonich DT Lonach 33 yo

Poświęciłem ponad godzinkę na bliższe poznanie Caperdonicha DT Lonach 33 y.o. 41,9 % (1972/2006) z niedawnego składkowego zakupu, licząc na ewentualną zmianę naszych relacji i było warto. Dwa pierwsze podejścia nie ujawniły klasy Capera DT Lonach i przypuszczam iż było to spowodowane nieodpowiednim asortymentem towarzyszącym. Zwykle był już po czymś i to raczej w innym stylu (generalnie bardziej intensywnym). Przestawienie na Capera nie było więc łatwe, a reputacja onego typa pozostawała nienajlepsza (skłonny byłem max 5 pkt.). Z tych podejść wynikało, iż Caper mi nie przypasił, co znowu nie jest czym niezwykłym, nie on jeden. By się upewnić czy tak jest w istocie, trzecie podejście było sam na sam, za dnia i bez pośpiechu. No i wcześniejsze opinie słały się nieaktualne. Nie żebym nagle był oczarowany Caperem i teraz tylko tego typu "wynalazki" chciałbym popijać. Co to, to nie, ale trunek zasługuje na uznanie.
Zdanie zmieniłem i tu pojawia się kwestia trudności odbioru specyficznych bottlingów, odbiegających od najczęściej spotykanych edycji.

Aromat: początkowo bardzo delikatny, przywiodzi woń pieczonych jabłek, z czasem wydatniejsze tony dębiny, lakieroanego drewna, terpentyny, w drugim planie delikatnie kwaskowa nuta dymna (chwilami niemal na pierwszym planie), podobnie jest też z pojawiającą sie po pewnym czasie, w sumie nieciekawą wonią kiszonych ogórków. Jak na wiek woń zaskakująco świeża, nieco kwaskowa, lekka, ale i inhalacyjna, może zbyt płaska i pozbawiona głębi, to fakt, ale i specyficznie przyjemna (Na pewno nie jest szewska – jak to ujął Serge, ale on pewnie nie zna kiszonych ogórków :wink: ). Wejście delikatne, początkowo lekko kwaskowo(taninowo)-szczypiące na policzkach, po chwilce smak staje się słodkawy, z czasem dochodzą bardzo delikatne aspekty gorzkawo-orzechowe (może i korzenne ?). Smak całkiem przyjemny dwufazowy i bardziej "intensywny" od aromatu. Końcówka raczej krótka i delikatna, bardziej wytrawna niż słodka, pamiętając o wydelikaceniu określić ją można: dymno-drzewno-korzenna,
W sumie 7, jak zdarzy mi się poznać kilka edycji takich wynalazków to może będę potrafił ocenić je z mniejsza dozą skażenia Islayami i sherrowatymi Speysiderami :wink:


Konwencje stylistyczne whisky są różne, choćby uzbrojone w nieco perwersyjne smrody i najczęściej pikantno-słodkie Islaye, czarująco-apetyczne, bogate dark sherrowate whisky ze Speyside (często deskowate w smaku) oraz inne które pominę.
Lekkie i finezyjne bourbonowe whisky ze Speyside - jak choćby Glenffidich 18 Exellence i chyba się nie pomylę dorzucając opisanego Capera Lonach DT można chyba smiało potraktować jako specyficzną konwencję smakowo-zapachową.
Te ostatnie próbowane wespół z repraezentantami "Islay taste" lub "Dark sherry Speyside" wydają się nazbyt wydelikacone (cienkie, blade).
Pozbawione przytłaczającego towarzystwa ujawniają swą subtelną złożoność (choc bez przesady), bez fajerwerków i wodotrysków – ot przyjemne, lekkie i finezyjne w poszczególnych aspektach i raczej dobrze zbalansowane i co by nie mówić urokliwe to to nawet.
Problemem jest jak zawsze subiektywna ocena, w przypadku tak wydelikaconych edycji nietrudno o nieprzychylną opinię.
_________________
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Czarek Pią Gru 14, 2007 3:07 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
David 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: Ardbeg Park
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 730
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: Czw Gru 13, 2007 10:37 pm   

Czarek napisał/a:
By się upewnić czy tak jest w istocie, trzecie podejście było sam na sam, za dnia i bez pośpiechu. No i wcześniejsze opinie słały się nieaktualne. Nie żebym nagle był oczarowany Caperem i teraz tylko tego typu "wynalazki" chciałbym popijać. Co to, to nie, ale trunek zasługuje na uznanie.


Bardzo często takie wiekowe łychy potrzebują chwili. Wielokrotnie przkaonałem się, że trzydzistolatka zaraz po nalaniu smakuje i pachnie zupełnie inaczej niż po 15-20 minutach od nalania. :D

Pozdrawiam
_________________
Pozdrawiam
David
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią Gru 14, 2007 12:40 am   

Hoho to Czarek pojechałeś, porównanie do G18 Exc, już się nie mogę doczekać kiedy wleję ją do paszczy :D

Jednorodne whisky również potrafią być wybitne, fakt faktem że wtedy muszą po prostu trafić w gust oceniającego, ale wg mnie nie można odmawiać im prawa do wysokich ocen, o ile oczywiście jedyną słabością jest ich niewielka, czy wręcz brak kompleksowości.

Dawid dobrze prawi, rzucę tylko jeden przykład - Oban 32yo OB, czyż nie?...
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1674
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią Gru 14, 2007 3:06 pm   

Bez przesady, Glenfiddich jest bezapelacyjnie ciekawszym trunkiem, lecz i równie kłopotliwym ( :wink: )
Glenfiddich został tu niejako zacytowany jako przykład podobnego stylu (konwencji) a nie jako zamiennik.
Jeśli przesadziełem to ze szczordością, 7 jest chyba na wyrost, ale szkopuł tkwi właśnie w byc może durnym bo durnym i niekoniecznie niezbędnym, ale jednak jakimś ocenieniu tego w siebie wlewamy :wink:
Na onym Obanowym przykładzie pięknie się wykopyrtołem :roll: ,
sprawa mnie przerosła lub okoliczności były niesprzyjające i tej drugiej wersji będę się trzymał :lol:

[ Dodano: Pon Gru 17, 2007 1:41 pm ]
Wiktor napisał/a:
już się nie mogę doczekać kiedy wleję ją do paszczy

pamiętaj byś wcześniej nie zażywał niczego poza wodą :lol: :lol:
_________________
Pozdrawiam
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów