UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. 24.04.2024 Czwartek 07:12



Co to jest whisky?


Wśród osób, którym nie dane było dotąd odkryć uroku naszego ulubionego trunku, panuje przekonanie, że (a) whisky jest paskudną "rudą wódą na myszach", która nawet do pięt nie dorasta naszej gorzale, lub (b) jest drogim trunkiem, którym zachwycają się jedynie pozerzy, a i tak muszą jej smak (lub brak tegoż) rekompensować sobie dodatkiem coli, lub przynajmniej lodu. Z kolei osoby, które odkrycie iż obie te teorie mają się nijak do rzeczywistości, i uważają whisky za najwspanialszy trunek stworzony kiedykolwiek przez człowieka, dość łatwo dochrapują się etykiety co najmniej bufona.

Picia whisky zwykle albo zwyczajnie unikamy, a jeśli już okoliczności zmuszają nas do jej konsumpcji, nalewamy do niej jak najwięcej coli i z miną twardziela wlewamy w siebie zawartość szklaneczki, wstrzymując przy tym oddech.

Jak to więc jest - czy wszyscy tak zwani koneserzy to tak naprawdę banda zapyziałych bufonów, dla których swojska gorzałka nie jest już wystarczająco "cool", czy też może w tym szaleństwie jest jednak jakaś metoda, i może warto przyjrzeć się whisky bez uprzedzeń i wstępnych założeń? Być może to, co zwykle kojarzymy ze słowem "whisky" ma z prawdziwą whisky niewiele wspólnego? Być może jednak da się odkryć dla siebie radość z degustacji tego wspaniałego trunku? Proponuję by - przynajmniej wstępnie i z pewnym kredytem zaufania dla autorów tego portalu - odpowiedzieć "tak" na powyższe pytania.

Jedno jest pewne - whisky trzeba polubić, i na pewno nie przychodzi to od razu. To trochę jak z jazdą na nartach - pierwsze próby zjazdu przynoszą więcej siniaków niż przyjemności. A jednak ci, którzy nie poddają się za pierwszym razem, dość szybko odkrywają jaką frajdę może dać opanowanie szusów. I z każdym razem są coraz w tym lepsi, a frajda coraz większa. Podobnie jest z whisky. Owszem, bardzo łatwo się zrazić, ale wtedy warto zaufać tym, którzy pierwsze siniaki mają za sobą i zapytać co robimy nie tak. Do tego celu służyć może nasze forum dyskusyjne, gdzie - zaręczam - żadne pytanie nie jest zbyt lamerskie. Zacznijmy jednak od lektury tej sekcji. A tu zacznijmy od definicji o czym my w ogóle mówimy. Zacznijmy od whisky nie-szkockich.

Mianem "whisky" lub "whiskey" określamy też kilka rodzajów trunków wytwarzanych poza Szkocją, lecz żaden z nich nie może używać określenia "Scotch Whisky". Nie jest to jedyna różnica. Whisky czy whiskey produkowane w Irlandii, USA, Kanadzie, czy Japonii różnią się w sposób znaczny zarówno pod względem stosowanych surowców, jak i reżimu produkcyjnego stosowanego podczas ich wytwarzania. Różnią się także sposobem i długością dojrzewania. Dość paradoksalnie, produktem najbliższym whisky szkockiej jest... whisky japońska. Nic w tym dziwnego, jeśli zważymy, że pionierzy gorzelnictwa japońskiego szlify zdobywali właśnie w destylarniach w Szkocji, a bywało, że do Japonii importowano szkocki torf i jęczmień, czy kopiowano konstrukcję alembików służących do destylacji alkoholu.

Utarło się, że trunek produkowany w Irlandii nazywany jest "whiskey", z tym "e" odróżniającym go od szkockiej. Irlandczycy twierdzą, że to właśnie oni opracowali metody produkcji whisky, która następnie zawędrowała do Szkocji, gdzie szkoccy górale - ukrywając się przed poborcami podatkowymi - doskonalili sztukę wytwarzania uisge beatha aż do osiągnięcia dzisiejszego poziomu i popularności. Generalnie irlandzka whiskey różni się od szkockiej tym, że w jej produkcji stosuje się potrójną destylację (oszczędni Szkoci najczęściej destylują whisky tylko dwukrotnie - wyjątek stanowią niektóre gatunki pochodzące z Lowlands, np. Auchentoshan) oraz faktem, że Irlandczycy nie stosują torfu podczas suszenia słodu jęczmiennego. Efektem jest whisky o bardziej zaokrąglonym smaku, łagodniejsza, bez charakterystycznego dla szkockiej posmaku torfu - stąd jest doskonałym dodatkiem do kawy i bazą do produkcji likierów typu Baileys czy Carolans. Nie polecam dolewania do kawy whisky szkockiej - wyraźny torfowy aromat kłóci się z aromatem kawy dając w efekcie napój dziwaczny i zwyczajnie niesmaczny. Najbardziej znane gatunki irlandzkiej whiskey to Tullamore Dew, Jameson, Bushmills (doskonały w wersji 16-letniej single malt), Tyrconnell, Paddy.

Whiskey amerykańska, zwana także burbonem (choć te dwie nazwy nie zawsze da się stosować wymiennie) jest trunkiem produkowanym głównie na bazie kukurydzy i innych zbóż. W odróżnieniu od whisky, burbon leżakuje w świeżych beczkach dębowych - tak stanowi prawo, jak również profil samego destylatu oraz klimat, w jakim produkcja się odbywa. Efektem jest cierpki, stanowczo zbyt wytrawny smak, w którym wyraźnie dają się wyczuć soki ze świeżych desek dębowych, z których zrobione są beczki. Jest tylko jeden gatunek whiskey produkowanej w Stanach Zjednoczonych, na etykiecie którego widniało swego czasu słowo "whisky" - bez literki "e". Mowa tu o Maker's Mark, którego producenci postanowili użyć słowa whisky jako wyróżnika spośród wszystkich innych gatunków amerykańskiego burbona. O czymś to świadczy, prawda? Najpopularniejsze gatunki amerykańskiej whiskey to Jack Daniel's, Jim Beam, Four Roses, Old Forrester.

Whisky (bez "e") produkowana w Kanadzie nie zasługuje na uwagę, choćby tylko ze względu na fakt, że jej luksusowa wersja, 12-letnia Canadian Club smakowo do pięt nie dorasta nawet kiepskiemu blendowi ze Szkocji (choć to oczywiście kwestia gustu). Jeżeli chodzi o proces produkcji i smak, niewiele różni się ona od amerykańskiego bourbona. Najbardziej znane gatunki to wspomniana Canadian Club, Black Velvet czy luksusowa Crown Royal.

A co ze szkocką? Whisky szkocka to przede wszystkim trunek, który spełnia wymagania ustawy zwanej The Scotch Whisky Act, uchwalonej w 1909 roku, a przyjętej przez Parlament Europejski w roku 1989. Na jej mocy "whisky szkocka" to:

  • produkt szkockiej destylarni, wyprodukowany ze szkockiej wody i zesłodowanego jęczmienia (do którego dodać można tylko całe ziarna innych zbóż), przy czym całość musi zostać:
  • przetworzona w destylarni na zacier,
  • przetworzona na substancję fermentacyjną tylko i wyłącznie przy użyciu endogennego systemu enzymów,
  • poddana fermentacji tylko przez dodanie drożdży,
  • produkt, który nie może utracić aromatu i smaku surowców, dlatego też nie może być destylowany do poziomu zawartości alkoholu większego niż 94,8%,
  • produkt poddany dojrzewaniu w zapieczętowanych magazynach celnych w beczkach dębowych o pojemności nie większej niż 700 litrów każda przez okres co najmniej 3 lat,
  • produkt zachowujący kolor, aromat i smak pochodzący od surowców użytych w produkcji i samego procesu produkcji oraz dojrzewania,
  • produkt, do którego nie dodano żadnej innej substancji poza wodą i karmelem.

Co więcej, ta sama ustawa zabrania, między innymi, produkcji jakiejkolwiek innej whisky niż whisky szkocka (zgodnej z powyższą definicją) na terenie Szkocji, czy też nazywać tym mianem jakikolwiek trunek wytwarzany poza Szkocją. Prawo mówi również o tym, że whisky butelkowana na sprzedaż musi mieć zawartość alkoholu co najmniej 40% vol. W praktyce miewa dużo więcej, ale o tym nieco dalej.

Jednak szkocka szkockiej nierówna. Mimo iż powyższa ustawa dość precyzyjnie określa szkocką, a możliwości manewru w procesie produkcji, których efektem mogłaby być jakakolwiek różnorodność, są znacznie ograniczone, na rynku znajdujemy zaskakująco szeroki wachlarz whisky szkockich. Skąd biorą się różnice? Ano, składa się na nie wiele czynników. Z jednej strony, nawet w granicach dozwolonych ustawą o whisky szkockiej, mamy do czynienia z kilkoma jej gatunkami. Z drugiej strony - na efekt końcowy mają wpływ czynniki naturalne, takie jak usytuowanie destylarni, klimat tam panujący, czy odległość od morza magazynu, w którym odbywa się dojrzewanie. Ogromne znaczenie ma rodzaj beczek użytych do dojrzewania, jego okres, rodzaj wykorzystanej wody, jakość słodu jęczmiennego, wielkość i kształt alembików, itp. Zacznijmy jednak od wspomnianych gatunków.

Gatunki whisky


  

Wstęp
Co to jest whisky?
Gatunki
Destylarnie
Historia
Jak się pije?
Produkcja
 
 
 
R E K L A M A